Brunei Indonezja Kraj Laos Mjanma Polityka Społeczeństwo

Mjanma dawniej Birma …  Nowy Rok … Nowe Otwarcie?!

1-szego lutego 2021 roku, pod płaszczykiem Covid 19, kiedy świat miał inne, „ważniejsze” sprawy na głowie doszło w Mjanmie do przewrotu wojskowego, który (jak do tej pory) na kolejne cztery lata wyłączył byłą Birmę z pełnoprawnego członkostwa w grupie państw ASEAN. Przewrót cofnął Kraj o dekadę i spowodował, według organizacji międzynarodowych śmierć 4453 osób oraz uwięzienie dziesiątek tysięcy opozycjonistów. 

Fot: BPMI Setpres/Laily Rachev

W pierwszym „po pandemicznym” roku, kiedy Grupie ASEAN przewodził Sułtanat Brunei, w Dżakarcie, na indonezyjskiej Jawie, sporządzono 5-cio punkowy „Plan dla Mjanmy”, twardo określający warunki ponownego pozwolenia przedstawicielom Mjanmy na pełnoprawne uczestnictwo w kolejnych szczytach ASEAN. Do momentu spełnienia wspomnianych warunków, Mjamna (Birma) otrzymała jedynie pozwolenie na wysyłanie na wspomniane szczyty, przedstawiciela cywilnego, nie związanego bezpośrednio z armią i stojącą za puczem Juntą. 

Plan dla Mjanmy był mimo swojej prostoty trudny do realizacji, co automatycznie wyrzuciło Juntę poza nawias państw demokratycznych Azji południowo wschodniej. 

Od Mjanmy domagano się w nim, zaprzestania przemocy, rozpoczęcia dialogu z opozycją, zgody na powołanie w ramach ASEAN ciała zajmującego się monitorowaniem sytuacji w kraju, zezwolenia na wysłanie pomocy humanitarnej oraz zielonego światła dla przyjazdu wysłannika, obserwatora z ramienia ASEAN.

Mjanma honorowo po żołniersku nie skorzystała z tej propozycji w efekcie czego fotel przeznaczony dla delegata z Naypyidaw, pozostawał do tej pory pusty. 

Indonezja sprawująca funkcję przewodnią w Grupie ASEAN w roku 2023 próbowała przekonać „Wojskowych” z dawnej Birmy do złagodzenia polityki wewnętrznej i rozpoczęcia procesu wychodzenia z kryzysu. Być może klimat polityczny nie był wówczas jeszcze na to odpowiedni a może prezydent Joko Widodo grał z Generałami zbyt twardo, tak czy owak ambicje prezydenta Jokowi, by w czasie indonezyjskiej prezydentury wepchnąć Mjanmę na nowo w objęcia ducha demokracji, spełzły na niczym.   

Rozpoczęty niespełna miesiąc temu nowy rok, przyniósł jednak sygnały mogące świadczyć o tym, iż junta wojskowa w byłej Birmie zaczyna mięknąć i szukać drogi do nowego otwarcia w stosunkach z pozostałymi dziewięcioma państwami członkami ASEAN. 

Pierwszym wyraźnym sygnałem, że coś drgnęło w tej materii był cały miniony rok 2023, kiedy to więzienia w Mjanmie opuściło około 20 000 więźniów z czego prawie 1200 stanowili więźniowie polityczni. 

Fot. hrw.org/Thein Zaw

Drugim, jeszcze wyraźniejszym sygnałem wysłanym z Naypyidaw była obchodzona 4-tego stycznia tego roku, rocznica wybicia się na niepodległość od Korony Brytyjskiej w roku 1948, którą junta postanowiła uczcić kolejnymi amnestiami. 

Tym razem birmańskie więzienia opuściło 9652 skazanych, wśród których również znalazła się spora grupa więźniów politycznych lżejszej wagi. Grube ryby, jak chociażby symbol walki o demokrację, laureatka pokojowej nagrody nobla z roku 1991, Aung San Suu Kyi na uwolnienie liczyć raczej nie mogą. 

Prezydencja ASEAN podobnie jak ma to miejsce np. w grupie Państw G20 przechodzi co roku w ręce innego kraju, który sprawuje ją od stycznie do końca grudnia. 

W tym roku pałeczkę lidera przejął od Indonezji sąsiad Mjanmy, niewielki górzysty Laos

Fot: Marlar Than Htaik (po lewej)/AFP

Jak się okazało, zmiana przywództwa w Grupie oraz wspomniane wcześniej pierwiosnki demokratyzacji zaskutkowały pojawieniem się na pierwszym tegorocznym szczycie w Luang Prabang „cywilnej” przedstawicielki Mjanmy pani Marlar Than Htike, pełniącej w kraju rolę sekretarza w ministerstwie spraw zagranicznych. 

Jedna jaskółka wiosny jak mawiają nie czyni, ale każdy promyk nadziei dla zmęczonego dekadami krwawych walk wewnętrznych kraju daje nadzieję.