Indonezja ogłosiła listę 40 osób wytypowanych w tym roku do nadania zaszczytnego tytułu „Bohatera Narodowego” – „Pahlawan Nasional”, będącego na Archipelagu najbardziej zaszczytnym honorem przyznawanym najważniejszym postaciom historycznym.
Opinie publiczną rozgrzał jednak jeden duet tegorocznych kandydatów czyli były „drugi” Prezydent Republiki Generał Suharto oraz działaczka robotnicza Marsinah, będąca zarazem ofiarą i symbolem oporu wobec reżimu tegoż Suharto, zamordowana brutalnie w okresie tzw. „Orde Baru” w maju roku 1993.
Kandydatura Marsinah, niepozornej, odważnej pracownicy fabryki zegarków w Sidoarjo w prowincji Jawa Wschodnia, aktywistki związkowej, walczącej o podniesienie płac i poprawę warunków pracy, zgłoszono już wcześniej a sam Prezydent Prabowo Subianto dal jej „błogosławieństwo” w dniu święta pracy 1 maja bieżącego roku.

Kandydatura Prezydenta Suharto znalazła się na liście 40-tu przedłożonej Ministrowi Kultury dopiero 21 października. Lista trafiła również na biurko Prezydenta Prabowo Subianto, który jak stwierdzono, pilnie studiuje wszystkich 40 zaproponowanych kandydatów na Bohaterów.
Ostateczne ogłoszenie decyzji powinno nastąpić do 10 listopada, czyli dnia oficjalnego indonezyjskiego Święta Bohaterów.
Jeżeli chodzi o kontrowersyjny duet nikt z obserwatorów nie ma wątpliwości co do słuszności kandydatury Marsinah. Kobieta została zamordowana za sprawę, o którą walczyła a jej zmasakrowane ciało znaleziono w lesie, z oznakami tortur oraz gwałtu.
Sprawa Marsinah stała się symbolem walki z uciskiem i pozostaje do dziś nierozwiązana, będąc jednym z najbardziej znanych przypadków naruszeń praw człowieka w okresie Nowego Porządku generała Suharto.
Krytycy jej kandydatury obawiają się jedynie użycia przez rządzących Symbolu Marsinah do zamiecenia pod dywan wszystkich niewyjaśnionych zbrodni okresu „Orde Baru” (Nowy Porządek), którego twarzą był nie kto inny jak General Suharto.

Nieżyjący od roku 2008 Suharto jest zatem jak się łatwo domyśleć najbardziej kontrowersyjnym kandydatem na nowego Bohatera Narodowego. W czasie jego rządów miały miejsce m.in. antykomunistyczne czystki z lat 1965-66, w których śmierć poniosło od kilkuset tysięcy do nawet miliona osób. Stawia mu się także zarzuty „znikania” działaczy prodemokratycznych, przemoc wobec protestujących, tortury, represje przeciw niezależnym mediom i organizacjom. Organizacje praw człowieka oraz były Prokurator Generalny Indonezji sa zgodni, że przyznanie tytułu Suharto właśnie teraz, razem z Marsinah, byłoby zaprzeczeniem reform i ruchu demokratycznego zastałych w Indonezji po obaleniu dyktatora, 21 maja 1998 roku, po 32 latach autorytarnych rządów.
Inne i ciekawe światło na problem rzuca również fakt, iż“przyszły” Bohater Narodowy, prezydent Suharto był prywatnie teściem obecnego Prezydenta Prabowo Subianto, który w roku 1976 poślubił drugą córką dyktatora, Siti Hediati Hariyadi, znaną także jako Titiek Suharto. Chociaż małżeństwo zakończyło się rozwodem pod koniec lat 90-tych, już po upadku reżimu Suharto, Prabowo pozostawał do końca w bliskich i ciepłych stosunkach z byłym teściem.
Co więcej uważa się, że dzisiejsza prezydentura generała Prabowo jest w pewnym sensie kontynuacją dziedzictwa politycznego generała Suharto.
Krytycy kandydatury Suharto pomimo dostrzegania faktu, iż miał on faktycznie dodatni wkład w rozwój ekonomiczny i pozycję Indonezji na arenie międzynarodowej, obawiają się iż tytułu może posłużyć jako forma wybielania reżimu „Orde Baru”.
Obiektywnie trzeba jednak zauważyć, iż cześć społeczeństwa indonezyjskiego, jeśli nie „tęskni” to przynajmniej ciepło wspomina rządy twardej ręki Suharto. Widać to na przykład po ocieplających wizerunek dyktatora naklejkach na auta i nie tylko z retorycznym pytaniem „Piye kabare? Isih penak jamanku to?” co w języku jawajskim znaczy dosłownie „Jak się masz? Czy za moich czasów nie było lepiej?”
Co na polskie najlepiej przełożyć można na michnikowski tekst o Jaruzelskim „Odczepcie się od Generała” tudzież sloganem „za komuny było lepiej”.
A czy General Suharto zostanie Bohaterem Indonezji dowiemy się już za dni kilka.




