Czytając wiadomości z różnych zakątków ASEAN, te z Wietnamu należą zawsze i z reguły do najbardziej poukładanych i co najważniejsze politycznie poprawnych, zgodnych z ideologią socjalistyczną i wolą Partii Komunistycznej Wietnamu. Tym bardziej warto przyjrzeć się ciekawemu, przewijającemu się ostatnio wątkowi separatystów z wietnamskich gór, zwanych przez samych siebie Ludźmi Degar (Degar=góral), która to nazwa pochodzi z języka plemienia Rade, będącego jedną z najliczniejszych grup etnicznych spośród 30, które zamieszkują Centralny Okręg Górski. Górale określani są też z postkolonialno-francuska „Montagnards”, czyli Ludzie Gór.
Wietnamscy Górale zawsze stali trochę z boku, nie będąc na tyle wietnamscy na ile wymagała od nich ta czy inna władza i nie będąc na tyle silnymi, by wywalczyć sobie swoją własną ojczyznę. Nic w tym jednak dziwnego, skoro populacja wszystkich plemion górskich oscyluje dziś na poziomie mniej więcej 2,5 miliona osób, co w zestawieniu ze 100 milionami Wietnamczyków jest przysłowiową kroplą w morzu.
Pod koniec wojny wietnamskiej Górale nie zgodzili się na pełną współpracę z proamerykańskim rządem Południa, za co zostali brutalnie spacyfikowani przez ARVN – Armię Republiki Wietnamskiej w roku 1974. Po zwycięstwie komunistycznej Północy w roku 1975 i ewakuacji Amerykanów z Sajgonu nie spotkali się jednak również z przychylnością komunistów.

Z czasem ci ostatni nie patrzyli na Montagnardów obojętnie, ale zaczęli Górali nękać i prześladować. Początek komunistycznych represji przypada na rządy Ngo Dinh Diema. Nic wiec dziwnego, że po zakończeniu wojny wietnamskiej w roku 1975 na terenach Degar nadal trwał czynny opór, określany powszechnie: powstaniem przeciwko władzom centralnym.
Powstanie z bronią w ręku prowadziła organizacja FULRO (Zjednoczony Front Wyzwolenia Narodów Uciskanych), utworzona jeszcze w roku 1964, celem ochrony ziem Montagnardów przed napływem osadników wietnamskich. FULRO kontynuował walkę po roku 1975, po zakończonej wojnie, ale był to już bój o niepodległość państwa Degar.
Ostateczny koniec powstania FULRO przeciwko Wietnamowi nastąpił w roku 1992, wraz z poddaniem się ostatnich 407 bojowników FULRO siłom pokojowym ONZ na terenie Kambodży.
Po upadku powstania FULRO część zmęczonych ciągłymi walkami mieszkańców centralnego okręgu górskiego nie chciała już niczego innego jak tylko większej autonomii, poszanowania swojej kultury, religii i tradycji przodków.

Byli jednak i tacy, którzy nie zamierzali przestać mówić o niepodległości i o Degar.
Pierwszą organizacją w najnowszej XXI-wiecznej historii sporów Górali z rządem w Hanoi była utworzona 20 września 2000 roku przez Bdasu K’Bông grupa „Tin lành Đê Ga” (Kościół Ewangelicki De Ga). Grupa powiązana była ze wspomnianym wcześniej, założonym jeszcze w trakcie wojny wietnamskiej Zjednoczonym Frontem Wyzwolenia Narodów Uciskanych (FULRO).
Celem „Tin lành Đê Ga” od samego zawiązania było propagowanie utworzenia niezależnego państwa Degar.

Działalność „Kościoła Ewangelickiego De Ga” sprowadzała się do organizowania protestów przeprowadzanych na górskich ziemiach narodów uciskanych i szerzenia idei trzech podstawowych postulatów Montagnardów: uznania ich za właścicieli Centralnego Okręgu Górskiego, wycofania wietnamskiej armii i administracji z tych terenów, oraz przyznania pełnej suwerenności i niepodległości Państwu Degar. Organizacja przeprowadziła między innymi głośne protesty w latach 2001 i 2004.
Do kolejnych poważnych napięć doszło niedawno, pod koniec maja 2022 roku, kiedy Komitet Ludowy dystryktu Cu Kuin przeprowadził przymusową rozbiórkę kilkudziesięciu „nielegalnych” obiektów i zapowiedział kolejną ponad 500 podobnych, celem oczyszczenia terenu pod realizację projektu budowy obwodnicy drogowej Ho Chi Minh.
Przymusową eksmisję Górali zamieszkujących tereny objęte akcją rozbiórki wstrzymano jedynie do 4 marca 2023 roku, po czym zaczęła się zgodnie z zapowiedzią. I tak zaczyna się historia, która swój finał znalazła w tegorocznym marcowym wyroku sądowym i oficjalnym potępieniu niepodległościowców z Degar przez rząd w Hanoi.
11 czerwca 2023 kilkudziesięciu niezidentyfikowanych bojowników, podzielonych na dwie grupy, zaatakowało siedziby Komitetu Partii Ludowej w gminach Ea Tieu i Ea Ktur w dystrykcie Cu Kuin w prowincji Dak Lak.

Bojownicy zastrzelili i zasztyletowali czterech funkcjonariuszy policji, a kilku innych ciężko ranili. W wyniku obu ataków zginęło łącznie dziewięć osób, a dwie zostały ranne.
Wietnamskie siły bezpieczeństwa od razu przystąpiły do działania i już pierwszego dnia po ataku aresztowały 16 podejrzanych, oraz uratowały dwóch zakładników pojmanych podczas ataku. Do wieczora 13 czerwca liczba aresztowanych osiągnęła już 46, a do oficjalnego zamknięcia pierwszego etapu sprawy 23 czerwca aresztowano 75 osób spośród 84 podejrzanych o zaangażowanie w wydarzenia 11 czerwca.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Wietnamie Marc Knapper, reprezentujący rząd USA, potępił atak i zaproponował współpracę ze stroną wietnamską w celu znalezienia sprawców.
Ostatecznie, jak doniosła Wietnamska Agencja Informacyjna, na początku tego roku ponad 100 osób zostało postawionych przed sądem w procesie przeciwko członkom grupy.
Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego Wietnamu oficjalnie uznało dwie organizacje zajmujące się na arenie międzynarodowej dążeniami Górali do niepodległości za organizacje terrorystyczne odpowiedzialne za organizację ataków i promocję separatyzmu na terenie kraju.
Pierwsza z nich to Montagnard Support Group Inc. – Grupa Wsparcia Montagnard, (MSGI) z siedzibą w Karolinie Północnej (USA), założona w roku 2012 przez uchodźców z Montagnard, głównie byłych członków FULRO, którzy po zakończeniu wojny w Wietnamie osiedlili się w stanie Karolina Północna.

Drugą organizacją uznaną przez Hanoi za terrorystyczną jest Montagnard Stand for Justice, Montagnard za Sprawiedliwością (MSFJ), z siedzibą w USA, Tajlandii i prawdopodobnie komórkami w samym Wietnamie. MSFJ powstało w roku 2019 w Tajlandii, aby rozwiązać problemy dyskryminacji, tłumienia wolności religijnej, zajmowania ziemi przez rząd centralny i erozji kulturowej, z którymi borykają się Montagnardowie w Wietnamie.

Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego Wietnamu w swoim oświadczeniu stwierdziło, że obie grupy zajmowały się propagandą, rekrutacją, szkoleniem i finansowaniem „działalności terrorystycznej” w celu ustanowienia „oddzielnego państwa” w Centralnym Okręgu Górskim. Ministerstwo stwierdziło, iż każdy, kto przyłączy się fizycznie, udzieli wsparcia finansowego lub weźmie fizycznie udział w szkoleniach organizowanych bądź wspieranych przez MSGI lub MSFJ, będzie sądzony za przestępstwo „terroryzmu” lub „finansowania terroryzmu”, za które grozi wysoka kara więzienia.
Ponadto Ministerstwo oskarżyło MSGI i MSFJ o udział w śmiertelnych atakach, które miały miejsce w czerwcu roku 2023 w Centralnym Okręgu Górskim, w których śmierć poniosło dziewięć osób, w tym czterech policjantów. Warto jednak dodać, iż nie ma konkretnych i jednoznacznych dowodów, że to wspomniane organizacje wywołały krwawe zajścia z 11 czerwca 2023 roku.
Wiele wskazuje jednak na to, że obie organizacje stały się przysłowiowymi kozłami ofiarnymi, którymi rząd posłużył się do zamknięcia całej sprawy, korzystając zarazem z okazji prawnej pacyfikacji tychże.
Przywódcy obu grup zdecydowanie zaprzeczają wysuwanym przez Hanoi zarzutom, twierdząc, że nie robią nic poza działaniami na rzecz obrony praw kulturowych i politycznych ludów Montagnardów, czyli Degarów.
Ataki z czerwca 2023 roku nie były jednak niczym innym jak tylko kolejnym, powracającym jak bumerang dowodem na brak zrozumienia i zaufania pomiędzy Góralami i Rządem Centralnym. Lata wojny wietnamskiej, oraz okres po wywalczeniu przez Wietnam niepodległości, przy jednoczesnym bezustannym tleniu się protestów w Górskim Okręgu Centralnym, sprawiły, że Hanoi zawsze traktowało Górali z dużą podejrzliwością i brakiem zaufania, interpretując wszelkie przejawy pretensji etnicznych, religijnych i politycznych jako zamiary separatystyczne.
Czas pokaże, czy Hanoi i Degar podejmą dialog, znajdą wreszcie wspólny język i zakopią zmęczony dekadami walk topór wojenny.