Tak właśnie przez setki lat były określane tereny, które obecnie znamy jako Azja południowo-wschodnia. Angielski termin ‘further India- dalsze Indie’, był standardowym określeniem używanym do okresu dwudziestolecia międzywojennego i nikogo to w ogóle nie dziwiło ani nie gorszyło, bo taka niestety była ogólna wiedza na temat tego fascynującego zakątku świata. Aż do początku dwudziestego wieku wiedza ‘świata zachodniego’ na temat Azji Południowo Wschodniej, była bardzo znikoma i ograniczała się jedynie do kilku miejsc regionu, które odgrywały głównie strategiczną rolę w przepływie towarów pomiędzy Azją i Europą. W dziewiętnastym wieku jedynie kilka wysp Indonezji i to głównie tych, które rodziły popularne w Europie przyprawy, Tajlandia, część dzisiejszej Malezji czy Wietnamu były w miarę rozpoznawalnymi terytoriami dzisiejszych krajów ASEANu. Nie oznacza to, że ten zakątek Azji był zupełnie nie znany poza jej terytoriami. Wszak już od szesnastego wieku najpierw Portugalczycy, po nich Holendrzy i Brytyjczycy a na samym końcu Francuzi nawiązywali bezpośrednie kontakty z dalekimi portami, głównie w celu zakupu a później przejęcia upraw popularnych w Europie płodów rolnych.
Singapur był jednym z tych miejsc, o które zwłaszcza Brytyjczycy i Holendrzy konkurowali, ponieważ od polowy dziewiętnastego wieku zaczął odgrywać ważną logistyczną rolę. To dzięki wysiłkom Brytyjczyka Sir Stamforda Raffles’a mała wysepka rybacka o nikomu nieznanej egzotycznej nazwie Singapore, oznaczająca w języku malajskim ‘miasto lwa’, została w roku 1819 przemieniona na port Brytyjskiej floty handlowej i to właśnie od tego momentu możemy mówić o początkach potęgi współczesnego Singapuru. Sir Raffles do dzisiaj jest traktowany w wyspiarskim kraju jako postać historyczna i jego pomniki, ulice, nazwy szkół czy nawet szpitali są obecne w codziennym życiu Singapurczyków. To dzięki niemu również i port Melaka (org. Melacca) czy Indonezyjska wyspa Jawa przebiły się mocno do świadomości Brytyjczyków w początkach dziewiętnastego wieku. Przed tym Indonezja była znana głównie w kręgach portugalsko-holdenrskich, albowiem obie te nacje toczyły zacięte boje o jej tereny. To dopiero Raffles i jego działania pokazały koronie brytyjskiej, że półwysep malajski, Singapur i wysypy Indonezji to bardzo ważne kierunki handlowe.
To właśnie piękny wiek dziewiętnasty przyniósł Europejczykom erę badan i eksploracji terenów Azji południowo wschodniej na większą skalę, bo do tego czasu wiedza na temat regionu koncentrowała się głównie na aspektach czysto handlowych. Do dziewiętnastego wieku Azja południowo wschodnia była znana w Europie jedynie jako dostawca egzotycznych przypraw takich jak biały i czarny pieprz, gałka muszkatołowa, goździki czy cynamon, głównie pozyskiwane z terenów dzisiejszej Indonezji, czy też kauczuku, drewna, ale również i minerałów i kamieni szlachetnych. Malo kto wie, że do drugiej polowy dziewiętnastego wieku, największa rzeka regionu- Mekong, nie była dokładnie zbadana. Ba, nie była nawet zmapowana i to dopiero w latach siedemdziesiątych dziewiętnastego wieku jej tereny zostały dokładniej przebadane przez serię francuskich eksploracji. I to właśnie od lat siedemdziesiątych tegoż wieku francuski kolonializm w regionie nabrał rozpędu. Do tego czasu Francuzi posiadali swoje bazy jedynie w większych miastach dzisiejszego Wietnamu i Kambodży. Ale dopiero pod koniec wieku byli w stanie zapanować nad całymi terenami obu tych krajów jak i sąsiadującego z nimi Laosu.
Jako, że przez wieki Azja południowo wschodnia nie była analizowana jako osobny region w Azji, to właśnie ta krzywdząca ‘latka’ – ‘dalszych Indii’, zaistniała i była używana w nomenklaturze handlowej, politycznej i logistycznej. Dopiero badania końca dziewiętnastego i pierwszych dziesięcioleci wieku dwudziestego uświadomiły Europejczykom, że kraje regionu to nie jakieś tam ‘dalsze Indie’ i nie powinny być opisywane jako ‘małe Chiny’- jak to miało miejsce w przypadku Wietnamu, lub ‘małe Indie’ opisujące tereny Malezji, Indonezji, Brunei i Singapuru.
To właśnie eksploracje końca wieku dziewiętnastego nie tylko uzmysłowiły ludziom zachodu, że tereny na wschód od Indii i Chin, nie tylko są bytami przez wieki istniejącymi niepodlegle od tych dwóch azjatyckich potęg, ale swego czasu były w stanie zbudować potężne organizacje państwowe, które w wielu przypadkach przewyższały stopniem rozwoju kraje Europy. Dla przeciętnego zjadacza chleba, faktem nie do zrozumienia może być to, że kiedy William Zdobywca scalał pod swoim berłem tereny Wielkiej Brytanii, to ówczesne miasto Londyn było zamieszkiwane przez ok 40-50 tysięcy ludzi. W tym samym czasie mało znane w Europie centrum imperium Angkor na terenach dzisiejszej Kambodży, zamieszkane było przez milion ludzi a miasto to było dobrze zorganizowanym i funkcjonującym bytem urbanistycznym.
Wieki dominacji Europejczyków sprawiły, że koncentracja wiedzy, nauki, oraz badan na terenach najpierw Europy a później pobliskiej Afryki, oraz zdobytych Ameryk, a w Azji Chin, Indii i Japonii, sprawiły, że przez kilka wieków Azja południowo wschodnia była traktowana po macoszemu. Jak już wspomniałem, początkowo nie była nawet określana jako odrębna część tego kontynentu, a jedynie przedłużenie jej, a później dosyć często wiedza na jej temat nie była pogłębiana i promowana tak mozolnie jak w przypadku Chin, Indii czy Japonii. Tak, wiek dwudziesty przyniósł znaczący przełom, ale faktem jest, że ten region nadal pozostaje trochę na uboczu i ośrodki akademickie, ale też i organizacje biznesowe koncentrują się głównie na sile i potędze Chin i Indii, nieco zapominając, o ogromnym potencjale krajów Azji południowo wschodniej. Najlepszym przykładem może być bardzo znikoma wiedza w Polsce, ale i w innych krajach tzw. ‘zachodu’, na temat nie tylko struktury i roli ASEANu, ale też i podstawowych informacji na temat rozmiarów populacji w krajach regionu, poziomu rozwoju ich gospodarek, języków urzędowych czy narodowych walut.
Mam osobistą nadzieję, że z roku na rok, wiedza na temat tego fascynującego regionu będzie coraz większą i nie będzie on rozumiany jako, jakiś tam zakątek Azji, w sumie taki sam lub prawie taki sam jak Indie, Chiny, Japonia czy Tajlandia. Laos to nie mniejsza Tajlandia, Malezja to nie mniejsza Indonezja, a Wietnam to nie przedsionek Chin. Wszystkie kraje regionu są unikalnymi tworami i każdy z nich oferuje pasjonującą historię, kulturę jak i geografię. Pamiętajmy o tym podczas naszych kolejnych podroży w regionie, ale i tez podczas lektury ulubionych magazynów podróżniczych lub oglądania filmów czy materiałów online o krajach regionu Azji południowo wschodniej.