Kraj Polityka Singapur

Ostatni rok premierostwa Lee Hsien Long

Zgodnie z wakacyjną obietnicą dziś prezentujemy pełny „duży” Tekst Bartka Wąsika – Singapur – z pierwszego numeru KAPeWu nr. isbn 978-83-970742-0-0

Nie było w ostatnich dwudziestu latach politycznej historii Singapuru ważniejszego polityka niż Lee Hsien Loong. O ile do roku 2015, Lee junior jeszcze mógł polityczną scenę dzielić ze swoim ojcem i pierwszym premierem niepodległego Singapuru, o tyle po śmierci ojca został niekwestionowanym numerem jeden. Pomimo, że młodszy Lee, oficjalnie został premierem Singapuru w roku 2004, to przez pierwsze kilka lat, to jego ojciec- Lee Kwan Yew, nadal odgrywał ważną rolę mentora dla swojego syna i oficjalnie posiadał również takowy tytuł: ‘Minister Mentor’ (lata 2004-2011). W bardzo dobrze zarządzanym kraju, który od lat wspinał się we wszystkich rankingach poziomu życia, rozwoju gospodarki czy bezpieczeństwa, zabieg taki nie wzbudził zbyt dużych protestów czy niezadowolenia. Singapurczycy w gruncie rzeczy lubią stabilność i przewidywalność i namaszczenie na przyszłego-nowego premiera, syna Lee Kwan Yew miały właśnie taką przewidywalność i stabilizację dać.

Singapur jest politycznym fenomenem na skalę światową. Niejako wbrew swojej politycznej woli, uzyskał niepodległość w roku 1965 i został ‘wyproszony’ z Federacji Malajskiej, co wywołało polityczny i społeczny szok w maleńkim wyspiarskim mieście, a odtąd również i państwie. Otoczony przez o wiele większe kraje, spośród których Indonezja otwarcie wykazywała swoje intencje zajęcia tego portowego miasta, miał młody Singapur przed sobą nie lada wyzwania i niebezpieczeństwa. I to właśnie premier senior- Lee Kwan Yew, poprzez swoją niesamowitą wiedzę, doświadczenie i determinację zbudował podwoje nowoczesnego państwa, będącego w stanie konkurować z wieloma potęgami na świecie. Rządząc niepodległym Singapurem jako premier przez trzydzieści pięć lat (1965-1990,) stworzył on z tego miasta światowego giganta finansów, logistyki, zarządzania czy nowoczesnych technologii.

Pan Lee Kuan Yew (w czerni) z członkami rodziny, w tym rodzeństwem (zgodnie z ruchem wskazówek zegara od lewej) Moniką, Dennisem, Freddym i Suan Yew, a także matką Chuą Jim Neo i ojcem Lee Chinem Koonem, na rodzinnym portrecie w Lloyd Studio. Zdjęcie zostało zrobione w noc przed wyjazdem pana Lee do Anglii, aby kontynuować studia. Fot. Dzięki uprzejmości Lee Kuan Yew

Młodszy z klanu Lee- Hsien Loong, już od najmłodszych lat był przygotowywany przez swojego ojca na to, że w przyszłości będzie zarządzać Singapurem. Wykształcony na uniwersytecie Cambridge (matematyka oraz nauki komputerowe) oraz Harvardzie (administracja publiczna) posiadał gwarancje, że nauki pobierał w najlepszych na świecie instytucjach. W kraju, w którym służba wojskowa jest obowiązkową dla wszystkich dorosłych mężczyzn, służył w lotnictwie Singapore Armed Forces, gdzie doszedł do stopnia generała brygady, co zrobił według niektórych krytyków rządzącej partii, zbyt szybko i zbyt łatwo. W wieku trzydziestu dwóch lat został wybrany w powszechnych wyborach do parlamentu i rozpoczął oficjalnie swoją polityczną karierę. Po ustąpieniu z fotela premiera przez jego ojca w roku 1990, został jednym z dwóch wicepremierów w rządzie Goh Chok Tong’a. W kolejnych latach piastował funkcje ministerialne, aż do objęcia pozycji szefa rady ministrów w roku 2004. Od tego właśnie momentu stal się Lee Hsien Loong najważniejszą postacią w politycznym Singapurze.

Jak można się tylko domyślić początki rządów Lee Hsien Loong’a zderzyły się dosyć chłodnym odbiorem społeczeństwa Singapuru. Był on co prawda znany wszystkim i od wielu lat uczestniczył w życiu politycznym kraju, ale nie wszyscy zdawali się ufać stuprocentowo, że młodszy z rodziny Lee, udźwignie ciężar sukcesu swojego ojca, który pomimo rezygnacji z premierostwa, nadal był ważnym liderem politycznym w Singapurze. Patrząc wstecz na dwadzieścia lat rządów Lee Hsien Loong’a można powiedzieć, że uniósł on ciężar zarządzania całym krajem i wprowadził go na kolejny wysoki poziom, nie tylko ekonomiczno-społeczny, ale uczynił z Singapuru niekwestionowanego lidera rozwoju w Azji Południowo Wschodniej.

Lee Hsien Loong jest niewątpliwie jednym z tych polityków, którego śmiało można nazwać ‘mężem stanu’. W trudnych czasach pandemicznej paniki, przeprowadził kraj spokojnie przez turbulentne czasy kryzysu. Kiedy rząd odnosił sukcesy, premier Lee pozostawał nadal skromny i obiecywał więcej sukcesów w przyszłości. A kiedy on i jego ministrowie popełniali błędy, to otwarcie o nich mówił i obiecywał korektę działań w przyszłości.

Infrastruktura

Większość odwiedzających Singapur po raz pierwszy, zwłaszcza tych przybywających z ościennych krajów ASEAN, jest pod niesamowitym wrażeniem czystości, efektywności i poziomu zorganizowania tego ‘państwa- miasta’. Na powierzchni niewiele ponad dwukrotnie większej niż Kraków, zamieszkuje obecnie prawie sześć milionów ludzi, a miasto prawie nigdy nie jest zakorkowane. Sieć metra to w obecnej chwili osiem linii, ponad sto pięćdziesiąt czynnych stacji i prawie trzy i poł miliona pasażerów korzystających z MRT dziennie. Lotnisko Changi to cztery terminale, z których dwa zostały otwarte za czasów rządów Lee Hsien Loong-Terminal 3 (2008) i Terminal 4 (2017). Kolejny, piąty już terminal będzie otwarty w roku 2030. Na podobnym światowym poziomie jest również pozostała infrastruktura Singapuru: sieć wodno-kanalizacyjna, elektryczna czy internetowa. Wszystkie te aspekty logistyczne sprawiają, że odwiedzenie, ale też i życie w Singapurze jest doświadczeniem zgoła innym niż w innych miastach regionu, takich jak Bangkok, Manila czy Dżakarta.

Singapurskie MRT. Fot. Credit Best of Singapore

Rozbudowa istniejącej już infrastruktury, tworzenie nowej, oraz planowanie przyszłości, to zdecydowanie ‘forte’ Singapuru zarządzanego przez premiera Lee i jego ministrów. Środki na zarządzanie całą infrastrukturą kraju pochodzą z podatków i tutaj warto wspomnieć o kilku podwyżkach podatków w ostatnich latach. Przez lata Singapur był ostoją i wzorem gospodarności, oraz niskich i życzliwych podatków. Singapurski VAT (GST) przez lata utrzymywał się na poziomie 7% i po dwóch podwyżkach w ostatnich kilku latach obecnie wynosi 9%. Wzrost ten był bardzo szeroko komentowany i ministrowie z rządu Lee, tłumaczyli opinii publicznej na co dokładnie zostaną przekazane środki pozyskane z tego źródła przychodów Singapuru. Podatki PIT są w Singapurze niższe niż w Polsce, co zazwyczaj szokuje naszych rodaków odwiedzających ten kraj. Pierwsze dwadzieścia tysięcy dolarów singapurskich (60 tysięcy PLN), jest dla obywateli Singapuru wolnym od podatku, a przykładowo osoba zarabiająca 80 tysięcy płaci podatek w wysokości ok 3350 SGD. Najbogatsi płacą podatki w wysokości 24% przy wysokim progu wartości wolnej odpodatku. Dlatego więc prawie nikt w Singapurze na wysokość podatków raczej nie narzeka. Czy są zatem jakieś problemy życia w kraju premiera Lee?

Koszty życia

Singapur od lat jest w ścisłej czołówce rankingów na najdroższe do życia miasta na świecie. W latach 2016-2023 ceny nieruchomości wzrosły w Singapurze o ponad czterdzieści procent i już teraz najtańsze, dotowane dla obywateli Singapuru mieszkania HDB, to wydatek rzędu poł miliona dolarów (półtora miliona złotych). Nie mówimy tutaj o apartamentach w centrum miasta, ale o mieszkaniach w blokowiskach znajdujących się w dzielnicach poza ścisłym centrum. Podobnie jest również z cenami wynajmu i obecnie wynajem dwupokojowego mieszkania w Singapurze to wydatek spokojnie powyżej dziesięciu tysięcy złotych. Wysokie koszty najmu to również bolączka dla biznesu, która przekłada się na wysokie ceny produktów i usług w Singapurze. Tutaj należy jednak wspomnieć o tym, że wiele osiedlowych sklepików czy jadłodajni podnajmuje tanio przestrzeń od jednostek rządowych, co obniża ich koszty i wpływa na przystępne ceny. O ile żywność w Singapurze zawsze będzie droższa niż w innych krajach (Singapur importuje ponad 90% produktów spożywczych), o tyle koszty stołowania się w miejscowych jadłodajniach (‘hawker centers’) to wydatek ok 5-8 dolarów za posiłek. Ceny więc utrzymują się na poziomie bardzo przyzwoitym.

Apartament w Singapurze. Fot. Galen Crout

Rząd pod wodzą premiera Lee próbuje jak może uspakajać społeczeństwo i kontrolować wzrost cen nieruchomości, ażeby jak najbardziej niwelować negatywne skutki takiej sytuacji. Dla wszystkich narzekających na wzrost cen i kosztów życia w Singapurze, należy również wspomnieć, że owe wzrosty występują równolegle z podwyżkami zarobków w wyspiarskim państewku. Dziesięć lat temu poziom średniej pensji w Singapurze było to 3500 SGD, ażeby w roku 2023 osiągnąć poziom 5200 SGD. Odliczając stopę inflacji, pensje w Singapurze wzrastały co roku 2% ‘na czysto’ w ostatnich dziesięciu latach i to właśnie ten stabilny wzrost powoduje, że nastroje społeczne nadal są pozytywne i partia premiera Lee mocno trzyma się u władzy. Singapurczycy, zwłaszcza Ci starsi, pamiętają punkt startowy swojej ojczyzny oraz jej niesamowitą transformację do poziomu nie tylko regionalnej, ale i światowej klasy metropolii. Rząd również rozumie codzienne problemy swoich mieszkańców i co jakiś czas uruchamia społeczne programy pomocowe dla obywateli. Na początku bieżącego roku, każde domostwo w Singapurze otrzymało bony dolarowe, które mogło przeznaczyć za zakupy w supermarketach i miejscowych jadłodajniach. Ulżyło to wydatkom ponoszonym przez singapurczyków, ale też i pomogło małemu i średniemu biznesowi w całym kraju.

Obcokrajowcy

Temat obcokrajowców, ich ilości i roli w Singapurze od lat jest jednym z najważniejszych i lokalna opinia publiczna jest nim bardzo zainteresowana. Podczas dwudziestu już lat rządów Lee Hsien Loong liczba obcokrajowców w Singapurze zwiększyła się z 1,7 miliona w roku 2005 do prawie 2,5 miliona w roku 2020. Już teraz obcokrajowcy stanowią w Singapurze ponad 40% całkowitej liczby mieszkańców. Nie dziwią więc codzienne sytuacje, kiedy to napotykamy dziesiątki pracowników z Filipin zatrudnianych w sektorze usług (sklepy, restauracje, hotele czy banki), czy grupy pracowników z Bangladeszu, Indii czy Pakistanu zatrudnianych w firmach remontowych, transportowych, budowlanych i ogrodniczych.

Człowiek na muralu w Singapurze. Fot. Annie Spratt

Singapurska opinia publiczna w kwestii pracowników spoza Singapuru jest podzielona i obie strony dyskusji przedstawiają argumenty poparte danymi statystycznymi. Maleńki Singapur już teraz ma sześć milionów mieszkańców co powoduje, że transport publiczny, opieka zdrowotna czy szkolnictwo ocierają się o poziomy przepełnienia. O ile jeszcze dziesięć lat temu pracownicy spoza Singapuru, mogli zapisać swoje dzieci do singapurskich szkol publicznych, o tyle teraz graniczy to już z cudem i pozostają im jedynie drogie międzynarodowe szkoły prywatne. Wielkie międzynarodowe korporacje stać na to by opłacić takowe szkoły swoim pracownikom na menedżerskich i dyrektorskich stanowiskach. Mniejsze firmy lub samozatrudnionych na taki luksus już nie stać.

Pracownicy spoza Singapuru, podobnie jak i miejscowi pracownicy, przyczynili się do spektakularnego wzrostu gospodarki w latach 2005-2024. W tym okresie, singapurski PKB wzrósł prawie trzykrotnie i obecnie zbliża się do poziomu pięciuset miliardów dolarów. W ostatnich dwudziestu latach, jedynie cztery lata były w Singapurze latami, w których wzrost PKB był poniżej 3%. Niekwestionowany sukces gospodarki singapurskiej pod wodzą Lee Hsien Loong’a, to również bardzo duży wkład ludności napływowej. I to bardzo często sam premier Lee podkreśla. Singapur potrzebuje rąk do pracy i obecnie przy rekordowo niskiej dzietności singapurskich matek, sytuacja ta na pewno nie ulegnie zmianom w bliższej i dalszej przyszłości.

Wizerunek

Premier Lee Hsien Loong jest w Singapurze osobą lubianą, szanowaną i cenioną. Według danych zebranych przed ostatnimi wyborami powszechnymi w roku 2020, jedynie 16% uprawnionych do glosowania posiadało negatywną opinię na temat premiera Lee. Dane statystyczne mają bezpośrednie odzwierciedlenie również w codziennych politycznych rozmowach prowadzonych pomiędzy mieszkańcami kraju. Większość znanych mi Singapurczyków lubi i szanuje premiera Lee i uznaje go za dobrego lidera i reprezentanta swojego kraju na scenie międzynarodowej. Znakomicie wykształcony premier, posiadający dekady doświadczenia politycznego, jest zawsze znakomicie przygotowany i profesjonalnie wypowiada się nie tylko podczas lokalnych uroczystości, spotkań czy konferencji. Jego osoba ‘błyszczy’ na arenie międzynarodowej, zwłaszcza na lokalnej scenie politycznej krajów ASEAN, na której nie rzadko zdarza się usłyszeć mniej lub bardziej dziwaczne wypowiedzi liderów krajów sąsiadujących z Singapurem.

W wyspiarskim Singapurze, Lee Hsien Loong wie, jak dotrzeć do wyborców z różnych grup etnicznych. Biegle włada językiem angielskim, malajskim i chińskim (mandaryńskim). Z przyjemnością ogląda się jego przemówienia wygłaszane w każdym z trzech języków, jedno po drugim. Nie są one nigdy czytane, ale zawsze wygłaszane. Pełne detali, wyznaczonych na przyszłość zadań, a nie ogólników czy popularnych u innych polityków frazesów i politycznej nowomowy. Matematyczne wyksztalcenie premiera Lee pomaga mu w byciu pragmatykiem i zawężeniu tematów do poziomu szczegółowych decyzji, które on i jego rząd podjęły lub będą podejmować. Lata politycznego doświadczenia, ale też i oratorski talent, który bez wątpienia odziedziczył po swoim słynnym ojcu- Lee Kwan Yew, powodują, że młodszy z klanu Lee jest wizytówką całego kraju, wizytówką, której zadecydowanie nie ma co się wstydzić. Można się z premierem i jego decyzjami nie zgadzać, ale na pewno nie można mu zarzucić braku przygotowania lub amatorszczyzny.

Przyszłość

Lee Hsien Loong podjął już decyzję o swoim odejściu z funkcji premiera Republiki Singapuru. Ma to nastąpić na zjeździe jego rodzimej partii PAP w listopadzie 2024. W przyszłym roku będą się odbywać wybory powszechne w Singapurze i do tych wyborów ma poprowadzić swoją partię jej nowy lider i przyszły premier- Lawrence Wong. Jak już wspomniałem, Singapurczycy nie lubią nagłych zmian i niepewności i liderzy rządzącej partii za wszelką cenę chcą sprawić, ażeby przekazanie władzy nastąpiło sprawnie, szybko i bez zbędnych problemów. Sukcesja na pozycji premiera kraju jest szykowana już od kilku lat. Jak proces ten można zrobić efektywnie partia i administracja wie, wszak czyniła to z sukcesami w przeszłości.

Niewątpliwym faktem jest również to, że Lee Hsien Loong na pewno nie odejdzie zupełnie z polityki i z pewnością będzie nadal odgrywać ważną mentorską rolę. Jak w przeszłości jego ojciec, tak i teraz premier Lee może nadal wspierać swoich partyjnych kolegów w zarządzaniu krajem i wytyczaniu kolejnych ambitnych celów na przyszłość. Dwudziestoletnie doświadczenie bycia premierem Singapuru, z licznymi sukcesami, na pewno jest tym, czego nowy premier Wong będzie potrzebować.